Uszkodzona matryca - możliwe usterki i szansa na naprawę

Długie linie pęknięć na wyświetlaczu najczęściej kojarzą się ze smartfonami. A nie powinny, problemy z uszkodzeniami tej części urządzeń równie częste są w komputerach przenośnych. Praca poza domem, przenoszenie z kąta w kąt, wkładanie i wyjmowanie z torby podróżnej – w każdym z tych przypadków może dojść do uszkodzenia matrycy laptopa. Co wtedy robić?

O matrycy słów kilka

Mówiąc najprościej: matryca to ekran. Wchodząc jednak w szczegóły, to część ekranu odpowiadająca za wyświetlanie obrazu. Najczęściej zbudowana jest z kilku płaszczyzn:

• podświetlenia;
• polaryzatora;
• warstwy tranzystorów;
• warstwy ciekłych kryształów;
• filtra kolorów RGB;
• oraz drugiego polaryzatora.

W takiej kolejności: od tego, co najgłębiej, do tego, co najbliżej użytkownika. Rodzajów matryc jest do wyboru do koloru. Zależnie od warunków, w jakich przyjdzie nam pracować, można wybrać matowe ekrany „anti-glare”, dzięki którym, światło padające na ekran, nie będzie dawało efektu lustra. Matryce typu IPS lepiej oddają nasycenie barw, a typu TN reagują najszybciej, kosztem kątów widzenia i ilości barw. Coraz częstsze stają się ekrany typu OLED, które zużywają mniej energii oraz uzyskują fenomenalne kontrasty, jednakże ich ceny wciąż pozostają bardzo wysokie.

Włączam i nie działa

Powody uszkodzenia mogą być różne. Najczęściej dochodzi do nich w momencie upuszczenia laptopa lub zrzucenia czegoś na urządzenie. Wpływ na sprzęt mogą mieć też częste przejażdżki samochodem, gdy źle zabezpieczony laptop wystawiony jest cały czas na wstrząsy i drgania.

Efekty tego typu zdarzeń można zauważyć od razu. Pęknięcia wyświetlacza, zamazany obraz, plamy pod ekranem lub kolorowe pasy. Utrudniają one, a często uniemożliwiają, dalsze korzystanie z komputera. Zdarza się jednak, że matryca ulega uszkodzeniu w wyniku wewnętrznej usterki laptopa. Objawem tego są martwe piksele, migotanie wyświetlacza lub złe odwzorowanie kolorów.

Głównym podejrzanym w takiej sytuacji pozostaje matryca, która mogła zostać wykonana ze słabej jakości materiałów. Niewykluczone jednak, że problemu należy szukać w karcie graficznej lub złej konfiguracji ekranu.

Co dalej?

Wiele zależy od tego, do jakich zniszczeń doszło. Jeśli problemem jest pęknięcie matrycy, jedynym sposobem naprawy będzie jej wymiana. W większości przypadków nie wiąże się to z dużymi wydatkami, a można wykorzystać sytuację i nieco stuningować urządzenie. Dodatkowo do wymiany matrycy da się wykorzystać części z używanych laptopów, co dodatkowo pozwoli zaoszczędzić parę złotych.

Możliwe jednak, że problem kryje się głębiej. Gdy przyczyną są nieprawidłowa konfiguracja karty graficznej lub awaria inwertera – zasilania matrycy – warto rozważyć naprawę. Objawami powyższych jest brak obrazu lub mocno przyciemniony ekran. Podstawami do dalszej diagnostyki jest podłączenie zewnętrznego monitora. To, co się na nim pokaże lub nie pokaże, jest cenną wskazówką do dalszej naprawy urządzenia.

Bywa jednak, że powód problemów z ekranem jest prozaiczny. W przypadku, gdy na brzegach wyświetlacza pojawiają się szare ślady – jest to efekt zassania kurzu przez matrycę. Gdy do tego dojdzie, wystarczy rozkręcić ekran i wyczyścić zabrudzenia.

Naprawiać, czy oddać do naprawy?

Sama wymiana matrycy nie jest operacją bardzo skomplikowaną pod warunkiem, że ma się już w tym pewne doświadczenie. Trzeba też wiedzieć, jak dobrać nowy ekran, by był w pełni kompatybilny z naszym urządzeniem.

Gorzej sprawy wyglądają w przypadku, gdy nie wiadomo, czemu laptop odmówił prawidłowego wyświetlania obrazu. W takiej sytuacji potrzebny jest zewnętrzny monitor, który pozwoli rozejrzeć się w urządzeniu oraz spory zapas wiedzy dotyczącej ewentualnych usterek.

Jeśli zatem ktoś ma czas i chęci, może spróbować dokonać wymiany lub napraw na własną rękę. Natomiast  w przypadku, gdy samej usterki chcemy się pozbyć szybko, warto zwrócić się do serwisu. Zwłaszcza że oprócz samej naprawy dokonane zostaną również przetestowanie i skonfigurowanie urządzenia. Pozwalają one na uniknięcie dodatkowych kosztów w przyszłości oraz dają gwarancję, że sprzęt, który do nas wraca, jest w pełni sprawny.

Grzegorz