Naprawa laptopa po zalaniu - zalany laptop

Jedna z podstawowych zasad bezpiecznego użytkowania komputera, nakazuje podczas pracy z nim, powstrzymywać się od picia oraz jedzenia. Jakkolwiek rozsądnie brzmi to zalecenie, w praktyce niewiele osób jest w stanie oprzeć się magii filiżanki kawy przy porannej lekturze skrzynki mailowej, czy kieliszka wina podczas oglądania ulubionego serialu. Trudno się więc dziwić, że zalanie stanowi jedną z najczęstszych przyczyn problemów z hardware – według danych statystycznych, zgromadzonych przez zajmujący się światem IT od strony liczbowej serwis Statista.com, zalanie jest drugą najczęstszą (66%) po upadku (72%) przyczyną awarii laptopów.

Pierwsza pomoc zalanemu laptopowi

Co jednak zrobić, jeśli już przypadkowo zalaliśmy nasz laptop? Przede wszystkim, trzymać nerwy na wodzy. Naszym zadaniem jest maksymalne ograniczenie potencjalnych szkód, a szczególnie uniknięcia dostania się cieczy do matrycy i w głąb komputera – do układu BGA oraz dysku twardego. Dlatego też szybko wyłączamy laptopa oraz odpinamy go od sieci elektronicznej. Następnie wyjmujemy akumulator, lub jeśli posiadamy model z "baterią" wbudowaną – dezaktywujemy go. Po odłączeniu wszelkich peryferii (myszka, dysk zewnętrzny, głośniki), ustawiamy laptop "do góry nogami" na chłonnej, niesypkiej powierzchni (chusteczki, ręcznik). Jeśli do zalania doszło od dołu (np. w wyniku położenia na mokrym blacie biurka), nasz komputer wyjątkowo powinien pozostać w zwykłej pozycji.

Ewaluacja strat

Schnięcie zalanego laptopa może trwać nawet dwie doby, bezpiecznym minimum jest doba. W tym czasie ciecz powinna częściowo odparować, a częściowo, za sprawą grawitacji, wypłynąć na zewnątrz. Nawet po odczekaniu niezbędnego czasu, nie ulegajmy pokusie włączenia komputera, gdyż resztki płynu pozostałe nad podzespołach, mogą spowodować groźne zwarcia. Zamiast tego powinniśmy dostarczyć laptop - najlepiej w tej samej pozycji, w której wysychał - do serwisu, gdzie ekspert dokona fachowego bilansu strat.

Rokowania

Zakres zniszczeń jest zależny od rodzaju cieczy, a tego jak daleko udało się jej wniknąć. W lżejszych przypadkach, wystarczy profesjonalne wyczyszczenie laptopa przez serwisanta.  W ciężkich, musimy liczyć się z koniecznością wymiany  zniszczonych podzespołów. Bardzo często uszkodzeniu ulega klawiatura – jeśli płyn wsiąknie przez klawisze do płytki drukowanej (PCB), dochodzi do nieodwracalnego jej zniszczenia, zmuszającego właściciela do zastąpienia uszkodzonego modelu, nowym. Do rzadkości nie należą też przypadki uszkodzenia monitora – czy to w wyniku spięcia na płycie głównej, czy wniknięcia cieczy do matrycy ciekłokrystalicznej. Szczególnie bolesne w skutkach może być awaria dysku twardego, ze względu na ryzyko utraty ważnych dla użytkownika danych. Czasami zniszczeniu ulega płyta główna. Stosunkowo najmniej zniszczeń powoduje woda, najwięcej napoje gazowane, soki i alkohole. Zawarte w nich cukry, kwasy oraz etanol nawet po wyschnięciu cieczy, pozostają na podzespołach, powodując postępującą elektrokorozję.

Czego nie robić?

W panice towarzyszącej zalaniu laptopa, ważne jest zachowanie zdrowego rozsądku. Nie należy podejmować prób szybkiego wysuszenie laptopa przez kontakt ze źródłem ciepła (kaloryferem, suszarką), ani też potrząsać nim, w nadziei wytrząśnięcia płynu. Wbrew pokutującemu mitowi, chłonne substancje sypkie (ryż, żwirek dla kota) nie stanowią cudownego panaceum na mokry laptop, wręcz przeciwnie – ich okruchy, dostawszy się do wnętrza komputera, mogą spowodować dodatkowe komplikacje. Nigdy nie należy lekceważyć zalania; nawet jeśli nasz sprzęt wydaje się wyjść cało z konfrontacji z cieczą, powinniśmy postarać się o ekspertyzę – nie należą do rzadkości sytuacje, gdy laptop długo po zalaniu, z "niewyjaśnionych" przyczyn zaczyna szwankować.

Dawid